Żaneta Jasina 
Kobiety od lat goszczą w najróżniejszych sportach walki. Wśród znanych Polek uprawiających te dyscypliny są Iwona Guzowska a także Anna Lewandowska trenująca karate. Obie panie walczyły w stopniu zawodowym lub turniejowym. MMA jest czymś znacznie bardziej wymagającym i niebezpiecznym. Ilość technik oraz możliwości zrobienia sobie krzywdy jest naprawdę powalająca. Jednak są w naszym kraju kobiety z aspiracjami do zdobywania tytułów właśnie w tej dyscyplinie. Przykładem do naśladowania może być nasza pierwsza narodowa mistrzyni federacji UFC w wadze słomkowej.
Dwie rundy i po zawodach
Nie wiem co Polska ekipa myślała jadąc do USA, ale coś czuję, że wszyscy byli bardzo pewni siebie. Walka zaplanowana na pięć rund skończyła się w ciągu dwóch. Grad ciosów, który poszybował w stronę przeciwniczki pod koniec drugiej rundy był wystarczający dla sędziów by zakończyć pojedynek. To trzecia walka na amerykańskiej ziemi naszej zawodniczki. Wszystkie pojedynki były wygrane. Ten o pas okazał się niewiele trudniejszy od poprzednich. Czy to oznacza, że w europie zawodniczy są lepiej przygotowane czy może bardziej zdeterminowane? Pani Joanna Jędrzejczyk jest wzorem dla kilkunastu zawodniczek trenujących tą dyscyplinę w naszym kraju. Nie jest ich zbyt wiele ponieważ większość wywodzi się ze sportowej rodziny lub domów dziecka. Opieka profesjonalnych zawodników KSW gwarantuje im najlepsze szkolenie i informacje co do prowadzenia walki oraz popełnianych błędów. Profesjonalnych trenerów MMA jest w kraju mało co dodatkowo wpływa na niedobór zawodniczek do profesjonalnej ligi.
UFC na polskiej ziemi
Rozpoczynająca się niedługo pierwsza oficjalna gala UFC w naszym kraju przyciąganie do Krakowskiej hali tysiące widzów. Podczas gali wystąpi wielu polskich zawodników klasy Europejskiej oraz debiutanci. Sporo mówi się o kwestiach finansowych imprezy. W Stanach UFC to kura znosząca złote jajka. Skoro turniej odbędzie się na polskiej ziemi także my na nim zyskamy. Stawki za wygraną dla topowych fighterów to około 15 tysięcy dolarów. Tutaj trzeba podkreślić, że wypłaty są w dolarach. Za samą walkę pan Błachowicz dostanie drugie 15 tysięcy co łącznie da mu 30 tysięcy dolarów razem z wygraną. Debiutanci mogą liczyć na 6 + 6 tysięcy przy ewentualnej wygranej. To wciąż niezła suma. Gwiazdami wieczoru mają być Cro cop oraz Gonzaga. Ten pierwszy to legenda federacji i jeden z najsilniejszych pod względem kopnięć zawodnik MMA. Bilety wciąż są w sprzedaży. Pewnie przed samą galą da radę nabyć kilka sztuk u konika.
