Mówi się, że sport to zdrowie. Jednak o mało którym sporcie można powiedzieć, że polecany jest bez względu na wiek, niezależnie od płci, wagi, stanu zdrowia czy w czasie chorób. A właśnie takie jest pływanie – dobre dla każdego, dobre na wszystko. Jak dokładnie wpływa na nasze zdrowie? I gdzie tkwi jego sekret?
Kategoria: Sport po godzinach
Sposoby na zgrabne uda
Ostatnio było o zgrabnej pupie, to teraz czas na zgrabne nogi. Niestety, podobnie jak uda nie są one dziełem genów, a solidnej pracy i samokontroli. Jeśli nie poświęcimy naszym nogom, a zwłaszcza udom odpowiednio dużo czasu, stracą swą jędrność i pokryją się cellulitem. W przypadku ud, sama dieta to za mało, choć oczywiście warto pilnować tego, co ląduje na talerzu. Sekretem zgrabnych ud jest aktywność fizyczna. Jeśli będziemy żyć aktywnie i nie spoczniemy na kanapie, nie będziemy musiały wydawać majątku na „cud kosmetyki” redukujące skórkę pomarańczową. Jakie ćwiczenia na uda sprawdzą się najlepiej?
Zgrabna pupa – przydatne ćwiczenia
Kształtna i jędrna pupa to marzenie każdej kobiety. Krągłe pośladki wspaniale wyglądają nie tylko w sukienkach, ale także w zwykłych jeansach. To chyba największy atrybut kobiecości. Niestety jak to mówią specjaliści: nic nie dzieje się samo z siebie. Ładna pupa sama się nie zrobi, zwłaszcza jak większość wolnego czasu lubimy spędzać na kanapie przed telewizorem. Co więc robić, aby nasze „siedzenie” ani nie było zbyt duże, ani też zbyt płaskie? To proste! Przede wszystkim ćwiczyć. Odpowiednia dawka ruchu sprawi, że pupa będzie idealna lub przynajmniej bliska ideałowi.
Wyścigi 24-godzinne – ważniejsze i ciekawsze od formuły 1?
Na zdrowy rozum, siedzenie przed telewizorem lub na trybunach wyścigów 24-godzinnych jest bardziej męczące niż maraton filmów Kill Bill i Matrix razem wziętych. To wielkie święto, dla sportów motorowych, odbywa się kilka razy do roku pod różnymi nazwami. Aczkolwiek najważniejszym z wyścigów dobowych jest odbywający się od roku 1923. Jego historia jest bogata w wydarzenia przełomowe dla współczesnej motoryzacji, jak i smutne wypadki śmiertelne. Dla wielu miłośników samochodów to ważniejsza od Formuły 1 dyscyplina, którą oglądają z zapartym tchem.
Krótka historia francuskiego wyścigu

Przedstawmy sobie pokrótce tor i same zawody. Mogliście trafić na nie, czytając wiadomości w sieci lub oglądając kanał Eurosport, który jest jedną z głównych stacji zajmujących się dyscyplinami motorowymi. Istotą startu w 24-godzinnym wyścigu jest pokazanie wytrzymałości zespołu złożonego z trzech kierowców, jednego lub kilku samochodów i mechaników, którzy co pewien czas zajmują się zmianą opon, lub naprawiają drobne bądź poważne awarie. Wyścig rozgrywany jest corocznie w miesiącach wakacyjnych. Rozpoczyna się zwykle w sobotę po południu i kończy w niedzielę o tej samej godzinie. Średnia ilość okrążeń, które przejeżdża zwycięska drużyna to 350. Zwycięzcami wyścigu są ekipy reprezentujące „stajnie” konkretnego producenta aut. Jako ciekawostkę warto zaznaczyć, że Le Mans 24 pojawił się w grze komputerowej Gran Turismo 5 jako pełnym 24-godzinny wyścig wymagający od gracza wiele samozaparcia. Można było zapauzować grę, ale konsola nie zaliczała go w formie jazdy na raty. Trzeba było zostawić ją włączoną nawet na kilka dni, by przejechać tę trasę.
Gdzie te niesamowite doznania?
Na torze pojawia się kilkadziesiąt aut z różnej parafii. To zarówno prototypy, które walczą o wygraną w całym wyścigu, jak i super samochody warte miliony i auta klasy GT – równie drogie ze względu na modyfikacje wyścigowe. Oglądanie Ferrari ścigającego się z Fordem GT i Porsche to dla wielu kibiców ogromne przeżycie. Tym bardziej że między nimi pojawia się auto prototypowe klasy LMP1 i LMP2 przystosowane do jazdy po torze z ogromną prędkością. Taka maszyna wyprzedza wszystkie produkowane seryjnie samochody, w tym znane nam modele ekskluzywnych aut za miliony złotych.
Urozmaicenia na torze, przeplatane z niespodziewanymi wypadkami i nietypowymi sytuacjami wyróżnia wyścigi dobowe. Poza tym mogą brać w nich udział kierowcy, którzy startują w innych rodzajach wyścigów. Ekipę wybiera sponsor. Niejednokrotnie zdarzało się, że auto prowadził znany aktor lub atleta niezwiązany ze światem motoryzacji żadnym kontraktem i doświadczeniem. To raj dla celebrytów, którzy napędzają sprzedaż biletów.
Dzieje się na torze i w garażu

Ujęcia z wnętrz garaży różnych ekip są nawet ciekawsze od aktualnej sytuacji na torze. Unikalność i dominacja Le Mans, nad np. Formułą 1, to podejście do technologii bliższej autom turystycznym. Każdego roku bite są rekordy związane z okrążeniami lub ekonomicznym zużyciem paliwa. Nie ma lepszej metody na sprawdzenie wydajności silników nowej generacji niż przejechanie 13 tysięcy kilometrów.
Nierozsądne rzeczy, które robimy będąc na siłowni
Ludzie wykonujący treningi w klubie fitness mają coraz lepszą technikę ćwiczeń i wiedzę na temat planowania podstawowego planu działania, by uzyskiwać efekty wizualne i siłowe. Nie uchroniło ich to od robienia wielu błędów, które łatwo zaobserwować patrząc z boku. Czy mają one wpływ na efekty osiągane przez ćwiczącego? Niektóre z nich tak. Inne dotyczą kwestii higienicznych, natomiast ostatnie uprzykrzają życie innym trenującym.
Odpoczynek ze smartfonem
Niezrozumiała dla mnie maniera wyciągania telefonu na siłowni podczas przerw odpoczynkowych między seriami urosła do rangi plagi i internetowego memu. Odpoczynek podczas aktywności fizycznej również powinien być aktywny. Wyciąganie smartfona i siadanie na ławeczce to najgorsza z form zbierania sił do kolejnej serii. W ogóle nie widzę powodu, dla którego smartfon jest zabierany z szatni na salę treningową. To nie tylko kiepski nawyk, ale także element pogarszający nasze efekty siłowe i wytrzymałościowe. Wlepianie się w ekran i niebieskie światło także w czasie uprawiania sportu podchodzi pod uzależnienie.
Brak ręcznika, klapek, mydła i ubrań na zmianę

Higiena w miejscu publicznym obowiązuje również na siłowni, klubie fitness czy innym obiekcie sportowym. Szatnie dla klubowiczów są coraz lepiej wyposażone. Pryszniców nie brakuje, a każdy z ćwiczących może również wyprasować koszulę lub szybko wysuszyć włosy tamtejszą suszarką. Sieciówki dbają o swoich klientów. Natomiast wiele z tych osób nie dba o siebie, ponieważ nie kładzie na ławkę ręcznika, chodzi po szatni boso i nie zmienia ubrań treningowych. Ten, kto tak postępuje, powinien wstydzić się za siebie. Niestety sam wstyd to za mało, ponieważ psucie innym ludziom powietrza w komunikacji miejskiej z powodu zaniedbań higieny potreningowej powinien być karany mandatem. W klubie fitness obowiązuje też niepisana, choć zdarza się znaleźć takie zalecenie, zasada dotycząca odkładania sprzętu na swoje miejsce. Natomiast nieporządek, jaki panuje w wielu klubach, można porównać do szatni dzieci ze szkoły podstawowej.
Krzyki i rozmowy towarzyskie
https://www.youtube.com/watch?v=eiODhfYs2Sg
Oddech siły to znana rosyjskim atletom technika, w której wydawanie dźwięków podczas podnoszenia ciężarów jest całkowicie naturalne. Właściwie używa, pozwala podnosić więcej i wykonywać ciężkie ćwiczenia bezpieczniej. Natomiast niezrozumiałe jest dla mnie wydawanie dźwięków, które nie mają nic wspólnego z oddechem siły. Małpie krzyki i wrzaski zdarzają się w każdym klubie. W USA zostały nawet zabronione przez parę markowych klubów fitness. Równie dużą niepokojącą plagą są rozmowy towarzyskie na siłowni. Przeszkadzają ludziom skupiającym się na swoim treningu i mogą być źle odbierane przez innych ćwiczących.
Klub fitness lub siłownia to miejsca publiczne. Nasze zachowanie wpływa na ogólną atmosferę, a złe nawyki pogarszają efekty treningu. Rzadko ktoś zwróci nam uwagę, że postępujemy źle. Dlatego warto mówić i pisać o złych nawykach na siłowni ku przestrodze nowych adeptów treningu i starych wyjadaczy.
Dzieje się w polskim sporcie! Rekordy i transfery
Zmiana pokoleniowa w sportach indywidualnych i drużynowych od ostatnich 5 lat daje o sobie znać w postaci licznych medali i transferów zawodników do tzw. klubów lig mistrzowskich. Wraz z rosnącymi sukcesami, rosną oczekiwania, a u niektórych atletów objawia się niezbyt dobra cecha „zachłyśnięcia bogactwem”, które kiedyś przecież przeminie. Takie sytuacje nie mogą przyćmić tych sytuacji, które w ostatnich tygodniach i miesiącach umocniły polski sport na kartach historii. Które ze zdarzeń będą historią, do której dziennikarze i kibice będą wracać po latach?
Rekordy z obiektów trawiastych

Anita Włodarczyk znowu rzuca najdalej w sezonie. Wielu lekkoatletów poprawia swoje życiówki, a młody oszczepnik Marcin Krukowski w końcu po 15-latach, deklasuje poprzedni rekord kraju. Możemy być dumni i patrzeć na tego zawodnika jako nową nadzieję olimpijską, ale tylko pod warunkiem, że zacznie rzucać przynajmniej 2 metry dalej niż obecnie. Na listach światowych w tym roku jest dopiero piąty. Niemcy ze swoją genetyką marzeń i przygotowaniem fizycznym na najwyższym szczeblu osiągają wyniki ponad 90-metrowe. Żeby myśleć o medalu, trzeba osiągnąć przynajmniej 89 metrów z centymetrami. Drugim ważnym wydarzeniem sportowym jest zwycięstwo na trawiastych kortach Wimbledonu pary, w której Polak Łukasz Kubot odegrał ważną rolę. Jako agresywnie atakujący, zmylił przeciwników i w 5-godzinnych spotkaniu wyszedł zwycięsko. Oba te wydarzenia należy zaliczyć do historycznych. Trochę kontrowersyjne będzie dołączenie do nich transferu Wojtka Szczęsnego do Juventusu Turyn. Uważam to za informację ważniejszą z perspektywy przyszłości polskich zawodników niż transfer Krychowiaka. Legendarny Gianluigi Buffon niedługo skończy karierę. Szczęsny ma zastąpić go w bramce, jako pewna jedynka. Żeby tak się stało, nie może ponieść go szczeniacka pewność siebie i brak szacunku do doświadczonych bramkarzy i trenera.
Czym Polska stoi w World Games?
Na temat medali Polaków na imprezie World Games napiszę również po skończonych zawodach, ale już teraz należy pochwalić ich umiejętności w trzech dyscyplinach. Powietrze i woda zdają się być środowiskiem naturalnym atletów znad Wisły, ponieważ większość z ośmiu medali, pochodzi z tych środowisk. Dwa w jednej konkurencji – złoto i brąz – wywalczyli nasi paralotniarze w slalomie, który odbywał się w niesprzyjających warunkach. Natomiast aż 4 medale przypłynęły do nas z basenów konkurencji ratowniczych. Dla mnie jako kibica wielu sportów jest to nowość. Ratownicy wodni rywalizują na czas w drużynie czwórek i indywidualnie. Trzy z czterech medali to zdobycz naszych ekip pań i panów. Drugim zaskoczeniem jest dla mnie sumo. W kategorii wagi lekkiej dwa brązowe medale przypadły Pawłowi Wojdzie i Magdalenie Macios. Pisząc o tych medalach mam z tyłu głowy dzisiejszy występ Jarosława Olecha. To jeden z pewniaków do złota. Czy nie zje go trema imprezy w Polsce?
Update: Jarosław Olech znów jest najlepszy! Zdobył złoto na World Games po raz 3 z rzędu.
Polska lekkoatletyka najlepszą w Europie?
Królowa sportu i prawdopodobnie najczystsza, pod względem dopingu dyscyplina, lekkoatletyka zawodowa w Polsce rozkwitła i przynosi coraz więcej sukcesów na imprezach międzynarodowych. Po drużynowych mistrzostwach Europy, które zakończyły się kilka dni temu, władze PZLA i sami zawodnicy naszej kadry czują się oszukani przez sędziów. Drugie miejsce ekipy przed Francją i za Niemcami to najlepszy wynik z historii, ale jak pokazują ostatnie artykuły, zwycięstwo powinno być nasze.
Swoboda to nie wszystko

Polskie nazwiska dają spore możliwości w tworzeniu ciekawych śródtytułów. I tak na przykład Ewa Swoboda, czyli nasza czołowa juniorka i sprinterka pokazała, że jest najmocniejszym punktem kobiecej sztafety, ale podczas indywidualnego biegu adrenalina spowodowała u niej falstart, którego nie powstydziłby się Usain Bolt. Szkoda naszej młodej zawodniczki, która z łzami w oczach udzielała wywiadu. Nie udało się wygrać ani nawet wystartować, ale gwarantuję, że następne letnie igrzyska będą w jej wykonaniu medalowe.
Dominator Kszczot i druga dyskwalifikacja
Na tego atletę można liczyć zawsze, ponieważ Adam Kszczot to zdobył w ostatnich 16 latach wiele złotych medali na imprezach międzynarodowych. Przykładem niech będą Mistrzostwa Europy, 2014 i 2016 (dwa złota) i srebro w 2015 roku na mistrzostwach świata. Podczas dwóch igrzysk olimpijskich musiał pożegnać się z zawodami po półfinale. To jego fatum, które prędzej czy później przełamie. Wygrany bieg z ostatnich zawodów nie został zaliczony, ponieważ po przekroczeniu tartanu sędziowie podjęli decyzję o jego dyskwalifikacji. Ciasne zakręty i pozycja, w jakiej znajdował się Kszczot sprawiły, że przed upadkiem musiał ratować się wbiegnięciem na trawę, która nie jest liczona jako bieżnia i podlega ścisłym przepisom przeciwdziałającym oszustwom.
Silne punkty reprezentacji

Paweł Fajdek, któremu wybitnie nie poszedł konkurs olimpijski w Brazylii, wygrał rzut młotem, z jak to mówią komentatorzy „siłą na 3/4”. Cieszy nas również drugie miejsce Angeliki Cichockiej na 1500 metrów. W rzucie dyskiem pokazał się Robert Urbanek z wynikiem 66,25, będąc tuż za zwycięzcom. Natomiast polska sztafeta kobiet na 400 metrów zdeklasowała wszystkich i wygrała, zdobywając kolejne punkty dla drużyny narodowej. To tylko wyniki z niedzieli kończącej cały turniej. Dzień wcześniej Marcin Lewandowski wygrał w biegu na 1500 metrów. Należy podkreślić, że ten turniej nie był najmocniej obstawionym przez naszych sportowców. Brakowało gwiazd i kilku dyscyplin, w których mamy szanse medalowe.
Sukcesy Polskich lekkoatletów z lat 60, 70 czy 80 nie powinny tworzyć kompleksów obecnej generacji atletów, którzy nie mają się czego wstydzić. To związki i stowarzyszenia lekkie atletyki, które nieudolnie rujnują jej opłacalność i reprezentowanie w mediach, mogą czuć się zażenowane. Temat sponsorowania tych sportowców jest trudny, ponieważ o opłacalności inwestycji decyduje popularność, która jest po stronie sportów drużynowych. Może zamiast Lewandowskim piłkarzem młodzi chłopcy zechcą zostać kiedyś Lewandowskim biegaczem?
Światowe gry sportów nieolimpijskich we Wrocławiu
Dziesiątki dyscyplin sportowych o międzynarodowym zasięgu i popularności jest pomijana podczas wyboru listy reprezentowanych na kolejnych igrzyskach olimpijskich. Gratyfikacje przysługujące za zdobycie medalu na letnich i zimowych igrzyskach są w wielu krajach warte najwyższego poświęcenia na treningach. Wysoka sportowa emerytura, nagrody pieniężne za podium, kontrakty reklamowe oraz chwała i rozpoznawalność na lata, nie tylko w kręgach sportowych. World Games to coś w rodzaju igrzysk zastępczych, których ranga powoli rośnie i z czasem może dorównać imprezie organizowanej przez MKOL.
Przedsionek Igrzysk i marketing

Powstanie imprezy World Games argumentuje się chęcią wypromowania sportów nieolimpijskich, które mogłyby trafić do głównego programu igrzysk. Żeby zweryfikować prawdziwość tego zdania, trzeba zastanowić się nad kilkoma kwestiami. Z jednej strony taka argumentacja jest możliwa, ponieważ najpopularniejsze z dyscyplin, mogą liczyć na dużą oglądalność podczas samego turnieju olimpijskiego rozgrywanego przez 4 lata. Jak wiemy sport zawodowy, ma się z czego utrzymać, dzięki kibicom i reklamodawcom. MKOL szuka nowych dyscyplin, które podbiją oglądalność i zwielokrotnią zyski z reklam. Niektóre specyficzne dyscypliny mają swoich stałych reklamodawców, którzy podążają za nimi na każdy nowy turniej. Przykładem może być jazda na deskorolce, BMX-ie i inne uliczne freestylowe specjalizacje. Z drugiej strony mamy kibiców i ich fanatyczną wręcz chęć oglądania rekordów oraz zapierających dech w piersiach nadludzkich dokonań. Które dyscypliny mogą zapewnić nowe rekordy świata? Obecnie trudno o poprawianie wyśrubowanych wyników, które w sportach siłowych czy długich dystansach coraz częściej zależne są od środków dopingujących. Pieniądze rządzą sportem, podobnie jak chęć oglądania rekordów przez kibiców. Sportowcy nie mają łatwego życia, szczególnie w rywalizacji indywidualnej.
Kogo i co zobaczymy we Wrocławiu?

Okrągła dziesiąta edycja World Games rozpoczyna się w lipcu tego roku w stolicy dolnego śląska. Wrocław ugości kilka tysięcy reprezentantów przeróżnych dyscyplin sportu. Nowością będzie rozgrywanie w ramach WG meczów unihokeja oraz walk tajskiego boksu. Z bliższych sercu Polaków dyscyplin, zobaczymy mi.n.: bilard, piłkę ręczną plażową, trójbój siłowy i wspinaczkę sportową. Wiele z nich jest uprawianych amatorsko na krajowych państwowych i prywatnych obiektach. Polska kadra ma kilka gwiazd, które są znane na przykład wśród bywalców siłowni. Jarosław Olech to żywa legenda, która 15 razy zdobyła tytuł mistrza świata w trójboju w kategorii 74 kilogramów. Polska ma jednych z najlepszych pilotów szybowców na świecie i tam również możemy liczyć na sukcesy medalowe. Warto także wspomnieć o polskich łuczniczkach, robiących szybki progres zbliżających je do czołowych zawodniczek globu.
Mieszkańcy Wrocławia i okolic będą światkami historycznego wydarzenia i wielu emocjonujących chwil. Osobiście kibicuję naszym trójboistom i mistrzowi nad mistrze Jarosławowi Olechowi. Imprezę można oglądać tylko na kanałach niemieckiej telewizji SPORT1.
Jakie imprezy sportowe trzeba zobaczyć w roku 2017?
Nieparzyste lata nie są zbyt obfite w wydarzenia sportowe rangi mistrzostw świata lub igrzysk olimpijskich. Rok 2017 można nazwać czasem eliminacji, zgrupować lub turniejów klasy kontynentalnej. Rozgrywa się wtedy mistrzostwa Europy, Afryki, Azji czy nawet puchary interkontynentalne. Pod kątem zawodnika, który reprezentuje kraj, a nie klub, lata nieparzyste są czasem odpoczynku. Czy w tym roku naprawdę nie ma nic do oglądania i emocjonowania się w kontekście imprez sportowych?
KSW 39 – emocje jak w grze komputerowej

Popularność MMA w Polsce to zarówno młodzi adepci szkółek mieszanych sztuk walki, którzy nie zawsze zachowują zasadę obrony słabszych i wstrzemięźliwości w testowaniu swojej techniki, jak i kibice. Ta druga grupa jest liczniejsza i dzięki niej federacje kontraktujące walki mają pieniądze. Największa w Polsce jest KSW, która słynie z „celebrity fights”. Walki osób znanych, popularnych, ale nie zawsze lubianych przyciągają setki tysięcy widzów przed telewizory i wypełniają hale po brzegi. Pojedynek Burneika kontra Popek, zaplanowany na 27 maja to wydarzenie, które w żadnym razie nie można nazwać sportem. Walki, które odbędą się wcześniej to sport, ale tylko dla osób znających się na temacie. Bary oraz grupki znajomych na pewno wykupią dostęp zakodowanej gali w systemie pay-per-view. Chociaż nie zabraknie nielegalnych transmisji internetowych, na których Polsat znowu straci. Chociaż z drugiej strony poprzednie 30 gal było dostępne dla każdego. Moda na kodowanie walk jest słabym posunięciem w dobie internetu.
Mistrzostwa Europy w siatkówce w Polsce
Imprezy rangi mistrzostw europy w piłce innej niż nożna odbywają się również w latach nieparzystych. Polska po raz kolejny jest gospodarzem imprezy siatkarskiej. Biorąc pod uwagę, że nasi siatkarze to mistrzowie świata, którzy tytuł mistrzów zdobyli właśnie u nas, turniej europejski jest dla nich jeszcze większą szansą na sukces. Kibice niosący dopingiem sprawiają, że kadra siatkarzy wyczynia na boisku cuda. Terminarz zapowiada nam pierwszy mecz inauguracyjny na stadionie narodowym, w którym Polacy zmierzą się z Serbami. Dokładnie 24 sierpnia możemy być świadkami powtórki z rozrywki, ponieważ 2 lata temu identyczny mecz zakończył się wynikiem 3:0 dla naszych. Żeby kupić bilet, należy wyczekiwać informacji od „fan alertu”. Najprawdopodobniej będą dostępne miesiąc przed rozpoczęciem turnieju.
Eliminacje na gorących krzesłach

Odkąd Polska reprezentacja w piłkę nożną gra na dobrym poziomie i notuje przyzwoite wyniki, ilość telewidzów podczas dowolnego meczu kadry przekracza kilka milionów. Eliminacje do turnieju rangi Mistrzostw globu są obecnie najważniejsze. Kadra jest na pierwszym miejscu w grupie, co dodatkowo podnosi zainteresowanie drugą częścią eliminacji, która rozgrywana będzie we wrześniu oraz październiku. Po dwa mecze rozegrane każdego miesiąca z 3-dniowym odstępem czasowym będą jak gorące krzesła w programie reality show. Dwie wygrane mogą już dać pewny awans do turnieju w Rosji.
Wyróżniające się polskie drużyny z ubiegłego roku
Każdego roku w plebiscytach sportowych wyróżniane są jednostki. Zawodnicy, którzy w danym roku osiągnęli coś spektakularnego i błysnęli formą na dłużej, niż jeden mecz. Jednostki wybitnie dobrze reprezentujący swój klub, drużynę lub indywidualną dyscyplinę sportu. Każdego roku w cieniu wybitnych jednostek pojawiają się również najlepsze drużyny. Dziś chciałbym opisać dwie z nich, które dla nas Polaków są najbliżej serca.
Piłkarze trzymają poziom
Piłka nożna ma w Polsce przynajmniej 5 milionów kibiców, którzy oglądają mecze reprezentacji regularnie. Ta dyscyplina ma niemniej osób sceptycznie nastawionych do tego „przepłaconego” sportu. Niemniej drużyna narodowa w końcu wyrosła na miano reprezentantów kraju w tej dyscyplinie sportowej. Zwycięstwa w eliminacjach do mistrzostw świata oraz poprzedni dobry turniej europejski jest tego potwierdzeniem.

Lewandowski to nazwisko znane w światowym futbolu, które wcale nie doprowadziło naszej reprezentacji do tego poziomu. Glik i Milik to prawdziwe solidne futbolowe marki. Natomiast Krychowiak, który obecnie ma kryzys, grał dla nas świetne zawody i eliminacje poprzedniego turnieju. Mamy przynajmniej pięciu zawodników na światowym poziomie, którzy mogą czynić cuda. Czy ktoś zapomniał o Piszczu, Błaszczykowskim oraz Teodorczyku? Ta reprezentacja zasługuje na grę w każdym turnieju i wychodzenie z grupy. Możemy walczyć z każdym, pod warunkiem, że będziemy drużyną. Ubiegły rok jest zasłużonym triumfem ekipy Adama Nawałki w plebiscycie i mój personalny wybór, mimo nie bycia kibicem tej dyscypliny.
Chwała skoczkom narciarskim i ich trenerowi
Czy to Stefan Horngacher, czy może talent i wiara w umiejętności naszych skoczków sprawiły, że to rok 2017 będzie dla tej ekipy najlepszym w historii? Pewnie powody są dwa. Kamil Stoch dalej jest liderem drużyny. Obecnie jest liderem klasyfikacji generalnej pucharu świata. Jednak czołowa dziesiątka tego zestawienia ma trzech Polaków w swoim składzie. Czołową dychę zamyka Piotr Żyła, a piąty jest Maciej Kot.

Piotrek Żyła to nieobliczalny atleta, który jest pewnego rodzaju „jeźdźcem bez głowy”. Jego sukcesy na skoczni są nieobliczalne. Forma sportowa raz wzrasta, a raz spada do poziomu amatora. Trudno odczytać jego sportowe zamiary. Nikt o zdrowych zmysłach nie powiedziałby, że to przyszły mistrz skoków. Jego możliwości są ogromne, ale ze względu na charakter oraz sposób bycia możliwe, że na zawsze pozostanie tym drugim lub trzecim zawodnikiem. Obstawiam też, że wygra kilka zawodów pucharu świata i zaskoczy nas wielokrotnie.
Maciej Kot był jednym z większych pechowców i pesymistów w kadrze. Teraz można mówić o nim, jak o solidnym pracowniku fabryki, który zrobi swoje i da wynik. Stawał na podium w tym sezonie i cieszył się z dwóch zwycięstw drużyny. Był mistrzem ubiegłorocznej letniej Grand Prix. Wygrywał mistrzostwa polski kilkukrotnie w seniorach i juniorach. Można powiedzieć, że to zawodnik na lato, ponieważ o tej porze roku skacze najlepiej.
Oby w tym zestawieniu pojawili się siatkarze i piłkarze ręczni, którzy ostatnio nieco zawiedli nasze oczekiwania.