Mikser, malakser czy blender? W gąszczu sprzętu kuchennego

Czym siekać, czym mielić, czym miksować? Czym ugniatać, wyrabiać i ubijać?

Oczywiście wszystko można zrobić gołymi rękami z pomocą noża czy małej metalowej ubijaczki. Kwestia ile kto ma czasu i energii. Babcia mawiała, że jak się żółtek na sernik ręcznie nie utrze, to nie wyjdzie dobry. Według mnie o smaku ciasta będzie decydowała raczej jakość składników, w tym jajek, technika przetwarzania ich na ciasto jest jednak dowolna.

Na rynku jest mnóstwo urządzeń wspomagających pracę w kuchni. Jakie wybrać, żeby dało się zrobić wszystko, a zepsucie jednego elementu nie powodowało „niedziałania wszystkiego”?

Od kilku lat testuję różne urządzenia – blendery, miksery, malaksery i maszynki do mięsa. Nasunęło mi się kilka mniej lub bardziej budujących wniosków.

Po pierwsze – wiele funkcji się pokrywa, ale zwykle tylko jedno urządzenie potrafi coś, czego nie robią pozostałe. Na przykład nic tak nie wyrabia ciasta jak zwykły mikser Zelmera z metalowymi mieszakami. Malaksery mają czasem też miskę z mieszakami do ciasta, według mnie mikser daje lepszą kontrolę nad efektem mieszania. Do ubijania piany najlepsza jest trzepaczka z cienkimi, miękkimi, sprężystymi drucikami, a takiej już wyżej wymieniony mikser nie posiada. Ma ją natomiast 600-watowy blender Brauna, który również może mieć w komplecie lepszą od zelmerowskiej nasadkę miksującą. Oba roboty można kupić w dużych kompletach z zestawem różnych pojemników do miksowania, kruszenia, śpiewania i tańczenia:) Pojemniki według mnie przydadzą się tylko osobom na restrykcyjnej diecie, które codziennie muszą zjadać dokładnie odmierzone przemielone coś. Na co dzień dokładniej i szybciej miksuje się w zwykłej misce. Duży zestaw ma dużą słabość – jeden silnik, który jak się zepsuje, powoduje albo konieczność wyrzucenia wszystkich dodatków, albo wywołuje chęć dokupienia go za każde pieniądze, żeby owego osprzętu nie zmarnować.

Dlatego przy wyborze sprzętu dobrze jest określić wymagania minimalne co do funkcji – na przykład, że chcemy mikser Zelmera z mieszakami do ciasta a blender Brauna z trzepaczką do piany i nasadką miksującą. Następnie trzeba poszukać tych dwóch urządzeń z tymi funkcjami w najkorzystniejszej cenie, nie zważając na inne dodatki dołączone akurat do zestawu. Żeby tylko te dodatki nie przesłoniły myśli o tym, co w sprzęcie jest naprawdę potrzebne.

Oceń wpis!
[Total: 0 Average: 0]

Żaneta Jasina

Cześć, nazywam się Żaneta Jasina. Od 2013 piszę bloga jak zdrowo się odżywiać. Na blogu znajdziesz dziesiątki porad dotyczących zdrowego trybu życia. Oprócz zdrowego odżywiania interesuje się modą i bookscrapingiem. Moje motto: Zdrowo jedz, pij i żyj.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload the CAPTCHA.