Informacja o odejściu Ikera Casillasa z Realu Madryt obiegła cały świat. Film, w którym gwiazdor mówi o przenosinach do innego klubu jest jednym z najchętniej oglądanych w ostatnich dniach. To smutny moment dla tego piłkarza, który nieraz zarzekał się, że chce skończyć sportową karierę właśnie w Realu. Nie tylko jego odejście było czymś zaskakującym dla świata futbolu. I nie tylko w piłce nożnej odbywają się tak wielkie pożegnania zawodników klubowych.
Wielkie odejścia i zakończenia karier w Realu
W przypadku Casillasa chodzi o zmęczenie materiału lub jak kto woli mniejszą skuteczność na bramce. Nikt nie może powiedzieć, że Iker stał się gorszym piłkarzem. Wciąż jest profesjonalistom, który może grać na wysokim poziomie. Jednak Real zobowiązuje i wymaga najlepszych graczy na każdej pozycji. Poza tym świetnym bramkarzem mieliśmy okazję oglądać odejście piłkarzy takich jak Raul Gonzales do Schalke czy David Beckham, który podbił później USA. Jednym z najbardziej emocjonujących momentów dla polskiego kibica było pożegnanie Jerzego Dudka, który grał w Realu będąc zamiennikiem właśnie Casillasa.
Być człowiekiem jednego klubu
To coraz częściej spotykana rzecz zwłaszcza wśród zawodników wychowanych w jednym klubie. Przykładowo Leo Messi gra w Barcelonie od najmłodszych lat. W klubie z Katalonii mamy wielu wychowanków, którzy przeszli wszystkie szczeble od trampkarza do juniora by ostatecznie zarabiać miliony i grać w pierwszym składzie. Każdy klub ma takich ludzi. W Polsce przez długi czas byli to bracia Brożkowie z Wisły. Był nim także Piotr Rejs związany z Lechem Poznań. Steven Gerrard jest w Liverpoolu od początku swojej kariery jako piłkarz. Jednak ostatnio zdecydował przenieść się do USA i tam promować swój talent przed końcem kariery. Cała liga angielska jest pełna takich ludzi. W samym Manchesterze United mamy przynajmniej 3 takich zawodników z braćmi Neville na czele i tytanem pracy panem Ryanem Giggsem.
W NBA mają inne zwyczaje
Mówiąc LA Lakers myślimy Kobe Bryant. Myśląc Michael Jordan od razu widzimy Byki z Chicago. Każdy z klubów ligi NBA ma swoje gwiazdy, które grały u nich przez wiele sezonów i są teraz ikonami tego zespołu. Pamiętacie jednego z najwyższych centrów ligi? Yao Ming grał w zespole Hudson Rockets przez wiele lat podnosząc swój poziom umiejętności. Z czasem stał się prawdziwą ikoną całej ligi. Duet O’neal i Bryant uchodzili za ikony Lakersów. Ten drugi gra w zespole jeziorowców do dzisiaj. Shaq miał wiele podróży po różnych klubach zanim zakończył karierę. Co ciekawe wyszło mu to na dobre ponieważ w roku 2006 zdobył kolejny pierścień mistrzowski.