O kaszy jaglanej pisałam wam już w nieco starszych postach. Przypomnę tylko, że jest ona prawdziwą skarbnicą witamin i minerałów. Znajdziemy w niej nie tylko łatwo przyswajalne białko, ale także miedź, żelazo i najwyższą zawartość witamin z grupy B: B1, B2, B6. Jest lekkostrawna i nietucząca. Dzięki temu, że nie zawiera glutenu, może być podawana osobom chorującym na celiakię i stosującym dietę bezglutenową. Co ważne, kasza jaglana ma właściwości antywirusowe i przeciwzapalne, dlatego też powinna być nałogowo zjadana w sezonie jesiennym, kiedy to mamy obniżoną odporność i częściej chorujemy.
Warto w tym miejscu dodać, że kasza jaglana ma zbawienny wpływ na kondycję naszych włosów, skóry i paznokci. A to wszystko dzięki zawartości krzemionki. Poza tym kasza ta korzystnie wpływa na pamięć i koncentrację. Reguluje poziom cholesterolu we krwi oraz zapobiega odwapnianiu się kości.
Co by nie mówić i pisać na jej temat jedno jest pewne – kaszę jaglaną warto jeść nie tylko dla zdrowia, ale i urody. Biorąc pod uwagę fakt, że moja miłość do jaglanki jest ogromna, chętnie z nią eksperymentuję w kuchni. Szaleję zarówno z jaglanymi deserami, jak i daniami obiadowymi. Dziś chcę się z wami podzielić przepisem, który dostałam od mojej koleżanki (także fanki kaszy jaglanej).
Chakalaka…. To moja dzisiejsza propozycja dla was. Musicie przyznać, że nazwa brzmi nieco egzotycznie. I bardzo dobrze! Danie to pochodzi z Południowej Afryki i jest tradycyjną potrawą tamtejszego regionu. Zazwyczaj chakalaka jest przygotowywana z kaszy kukurydzianej, ale ja postanowiłam ją przyrządzić z mojej ukochanej jaglanki, bez której nie wyobrażam sobie życia.
Tak naprawdę do naszego gulaszu możecie wrzucić takie warzywa, na jakie macie największą ochotę. Ja korzystając z sezonu sięgnęłam po kalafior, papryki, pomidorki i cukinię. Uzupełniłam je aromatycznym czosnkiem , białą fasolą i pikantną curry. Palce lizać!
Danie doskonale smakuje na obiad. Śmiało może być też serwowane na kolację. Można je podawać samodzielnie lub w towarzystwie ciepłej bagietki, o ile lubicie takie połączenia 🙂
Składniki:
– 2 cukinie
– kalafior
– 4 pomidory
– 2 papryki ( dwie żółte, czerwona, zielona)
– 4 ząbki czosnku
– 2 cebule
– puszka białej fasoli
– 3 łyżki curry
– ½ łyżeczki chilli
– sól, pieprz
– szklanka kaszy jaglanej
Sposób przygotowania:
W rondelku zagotowujemy 2 szklanki wody z odrobiną soli. Gdy woda zacznie wrzeć, wrzucamy do niej kaszę, zmniejszamy ogień i gotujemy do momentu, aż kasza wchłonie całą wodę.
Kalafiora dzielimy na mniejsze części, myjemy, a następnie gotujemy w osolonej wodzie do miękkości.
Cebulę i czosnek siekamy. Paprykę myjemy i kroimy w paseczki. Cukinię obieramy i kroimy w kostkę. Pomidory myjemy i kroimy w ćwiartki. Fasole odsączamy z zalewy.
Na patelni rozgrzewamy olej i podsmażamy na nim cebulkę. Gdy zacznie się ładnie rumienić, dorzucamy czosnek. Uważajcie, żeby czosnek za bardzo wam się nie przypalił, bo wtedy stanie się gorzki. Gdy cebula i czosnek będą gotowe, przerzucamy je do większego garnka. Następnie dodajemy do nich paprykę i dusimy aż stanie się miękka. Dodajemy cukinię i całość dalej dusimy. Po pewnym czasie do garnka dorzucamy kalafior, fasole i pomidory. Przyprawiamy solą, pieprzem, curry i chilli. Całość dusimy jeszcze przez kilka minut. Smacznego!!!