Najlepszą reklamą zdrowego sportowego stylu życia jest posiadanie szczupłej sylwetki aż do późnej starości. Drugim czynnikiem, który szczególnie doceniamy będąc już starsi, to zdrowie. Uczucie siły, świadomości otaczającego nas świata oraz komfortu w poruszaniu się. Gdy zdrowie podupada wszystkie nasze plany idą w łeb. Na pewno słyszeliście o wielkiej trójce rzeczy, które odpowiadają za zdrowie na lata? Chodzi o sport, sen i zdrowe żywienie. Dziś postaram się nawiązać do tematu mikroelementów z grupy minerałów pomagających w utrzymaniu zdrowia sportowca (zawodowego lub amatora) na długie lata.
Strach przed sodem uzasadniony?
Każdy zna sól kuchenną, która składa się w ponad 90% z sodu. To minerał regulujący ciśnienie krwi, odpowiadające za utrzymanie wody w organizmie (szczególnie podskórnej) oraz pomaga w utrzymaniu równowagi kwasowo-zasadowej. Oprócz tego bierze udział w kilkuset procesach odbywających się w naszym ciele. W tym we wchłanianiu glukozy i aminokwasów. Oznacza, to że jest bardzo ważny i jego eliminacja jest czymś szkodliwym dla organizmu. Żeby wyeliminować go całkowicie trzeba się bardzo postarać. Jest to możliwe przy zastosowaniu bardzo restrykcyjnej diety ubogiej w mięsa, przyprawy a także przetworzoną żywność. Za tą ostatnią nigdy nie byłem, dlatego możemy ją od razu skreślić. Trudno o niedobór sodu w czasach faszerowania wszystkiego co jadalne cukrem i solą. Jednak decydując się na dietę pozbawioną produktów odzwierzęcych faktycznie można na taką dolegliwość cierpieć. Żeby uregulować ten poziom wystarczy zacząć stosować sól himalajską, która oprócz tego minerału posiada wiele innych niezwykle ważnych dla naszych hormonów i efektów treningu. Rezygnacja z klasycznej soli kuchennej będzie bardzo dobrą opcją. Tak samo jak zredukowanie ilości spożywania produktów spożywczych w formie gotowej. Są to zarówno całe dania jak i sosy, dipy czy marynaty w słoikach, żywność w puszkach i ta zamknięta w plastiku i mocno przetworzona (batony, chipsy, ciastka).
Magnez poranny przyjaciel
Każdego ranka między godziną pobudki a 11-12:00 warto wspomóc się suplementem magnezu. Jedynie osoby regularnie spożywające nasiona, pestki i orzechy rano są z tego zwolnione. Chyba, że jesteś wielkim facetem z ogromnym zapotrzebowaniem kalorycznym i na mikroelementy. Wtedy dodatkowa suplementacja chelatem, cytrynianem, mleczanem lub inną wysokowchłanialną formą magnezu będzie bardzo korzystna. Nawet dziecko wie, że magnez odpowiada za skurcze mięśni. Do tego dentyści przypominają, że wraz z witaminą D i wapniem pomaga w zwalczaniu osteoporozy i buduje silne kości. Podsumowując jest to pierwiastek dla ludzi aktywnych, którzy nie mogą pozwolić sobie na problemy w działaniu mięśni podczas treningu lub zawodów.
Na wieczorną randkę z Cynkiem
Z rana organizm potrzebuje magnezu ponieważ odpowiada on za funkcjonowanie naszych mięśni. Natomiast wieczorem jego potrzeby się zmieniają. Między godziną 19 a porą pójścia spać warto suplementować cynk. Jego zalety dla ludzkiego organizmu są nie do zastąpienia innymi pierwiastkami. Regulowanie gospodarki hormonalnej, to najważniejsza z nich. Mężczyźni zażywający dobrej jakości cynk przed snem uzyskiwali lepsze wyniki poziomu wolnego testosteronu. Trenujący siłowo panowie dzięki cynkowi stali się też bardziej muskularni. Wpłynął na to lepszy sen, który ten minerał potęguje. Z jego pomocą będziecie dobrze spać i podniesiecie swoje libido. Oprócz tego polepszy się stan waszej skóry, włosów i paznokci. Kobiety nie powinny przejmować się się informacją o rosnącym poziomie testosteronu w nocy. To dotyczy tylko mężczyzn, którzy naturalnie maja go dużo.