Wiosna prawie w pełni, więc z czystym sumieniem możemy zacząć remanenty w naszym menu. Osobiście wraz z pojawieniem się pierwszych promieni słońca, wszelkie cięższe dania (takie typowo zimowe – energetyczne i rozgrzewające) zamieniam na lżejsze sałatki. Lada moment, a na pobliskich bazarkach zacznie pojawiać się coraz więcej fajnych warzyw. Korzystajmy z nich do woli i… szykujmy sylwetkę na wakacje 😉
Sałatki jadam w każdej postaci – na słodko i wytrawnie. W ostatnim czasie zasmakowałam w sałatkach warzywnych z kabanosem. Nie wiem czy wiecie, ale kabanos to bardzo wdzięczny temat w kuchni i warto wykorzystywać jego wszechstronność, a nie tylko zajadać się nim w towarzystwie buły. Do sałatek pasuje idealnie. Jeśli dodatkowo połączycie go z niepaloną kaszą gryczaną (jest zdrowsza od palonej) wówczas uzyskacie idealne danie na na lunch, obiad z rodziną lub dobrą kolację. W mojej sałatce kabanos odgrywa bardzo ważną rolę – dopełnia całość i dodaje wyrafinowanego smaczku. Zamiast jednak tradycyjnego kabanosa (kliknij), sięgnęłam po kabanosa chili. Jest charakterny i świetnie komponuje się z kaszą. Palce lizać!
Składniki na sałatkę:
– 50g niepalonej kaszy gryczanej
– kabanos chili (u mnie Tarczyński)
– 1/2 ogórka
– 1 niewielka czerwona cebula
– czerwona papryka
– szczypiorek
– 2 garści rukoli
Składniki na sos:
– 2 łyżki oliwy z oliwek
– 2 łyżki octu balsamicznego
– 2 ząbki czosnku
– sól, pieprz
Sposób wykonania:
Kasze dokładnie płuczemy pod bieżącą wodą. Gotujemy według zaleceń producenta na sypko, w lekko osolonej wodzie. Ugotowaną kaszę odstawiamy do ostudzenia. W tym czasie kabanosa kroimy na mniejsze części, ogórka w plastry, a paprykę w kostkę. Szczypiorem drobno siekamy.
W miseczce przygotowujemy sos. W tym celu starty czosnek, ocet balsamiczny, pieprz i odrobinę soli dokładnie ze sobą łączymy.
Do większej miski dajemy rukolę i wszystkie pozostałe składniki. Całość polewamy sosem. Gotowe!