Mimo, że w kalendarzu jeszcze luty, to jednak warto powoli przygotowywać się do Wielkanocy. Zanim się obejrzymy przyjdzie marzec, a wraz z nim święta. Jakie smakołyki lubicie serwować na wielkanocny stół? U mnie poza jajkami na sto różnych sposobów, obowiązkowym daniem są pasztety. Po trwającym poście sprawdzają się idealnie. Pasztety zazwyczaj przygotowuję z mieszanki mięs – wieprzowiny, wołowiny i drobiu. W tym roku odrobinę zaszaleję i przygotuję pasztet z soczewicy. Pasztet z kurczaka – kupię w sklepie 🙂 Mam jeden sprawdzony i nie wyobrażam sobie bez niego świąt. Jest cudownie delikatny i przyjemnie aromatyczny. Mój ideał to wybór marki Drosed. Zaufałam już jej jakiś czas temu i jak dotąd nigdy mnie nie zawiodła. Z czystym sumieniem polecam i Wam!
Pasztet z kurczaka
Pasztet z kurczaka to wdzięczny temat na wielkanocne danie. Pościmy przez 40 dni, więc po tym czasie należy nam się coś dobrego. Osobiście pasztety mięsne jakość nigdy nie wychodziły mi najlepiej. Nie da się ukryć, że jestem mistrzynią w pasztetach roślinnych, ale nie mięsnych. Dlatego na tegoroczne święta zaproszę do swojego domu pasztet z kurczaka Zagrodowego. Jest to produkt najwyższej jakości z 65% zawartością mięsa. Pasztet z kurczaka (tutaj) zagrodowego w przeciwieństwie do innych gotowanych pasztetów smakuje jak domowy i pachnie jak domowy. Jestem pewna, że zadowoli podniebienia najbardziej wymagających smakoszy. Moje zadowala 🙂
Pasztet z soczewicy
Jak już wspomniałam, w pieczeniu pasztetów roślinnych jestem prawdziwą mistrzynią i nie chwaląc się – nie mam sobie równych 😉 W te święta zamierzam uraczyć bliskich pasztetem z czerwonej soczewicy, który wypróbowałam już na Boże Narodzenie. Sprawdził się genialnie! Jego przygotowanie wbrew pozorom, nie jest takie trudne. Czego potrzebujemy?
Lista składników:
– 1 szklanka czerwonej soczewicy
– 2 marchewki
– kawałek selera
– 2 cebule
– 3 ząbki czosnku
– 3 łyżki posiekanej natki pietruszki
– pół szklanki płatków owsianych
– majeranek, słodka papryka, pieprz ziołowy, liść laurowy, sól
– 1/4 szklanki oleju
Przygotowanie:
Soczewice płuczemy pod bieżącą wodą, a następnie gotujemy w proporcji 1:2, czyli 1 szklanka soczewicy i 2 szklanki wody. Dodajemy listek laurowy i sól. Całość gotujemy na niewielkim ogniu przez około 20 minut. Chodzi o to, aby soczewica wchłonęła wodę i stała się miękka.
Cebulę siekamy w drobną kostkę. Marchewkę trzemy na tarce o grubych oczkach. Seler także trzemy na tarce o grubych oczkach. Olej wylewamy na patelnię i chwilę czekamy aż się rozgrzeje. Wrzucamy na niego cebulę i szklimy na rumiany kolor. Dodajemy marchewkę i seler. Dusimy pod przykryciem 10 minut.
Do ugotowanej soczewicy dodajemy warzywa, czosnek, natkę pietruszki, płatki owsiane i przyprawy. Całość dokładnie mieszamy. Masę przekładamy do foremki wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą. Pieczemy przez 50-60 minut w temperaturze 180 stopni Celsjusza. Wierzch pasztetu powinien być delikatnie przyrumieniony. Smacznego!!!