Każdy bez wyjątku lubi od czasu do czasu sięgnąć po coś smacznego. Ja również. Zazwyczaj ochota na słodkie co nie co dopada mnie w ciągu dnia, po drugim śniadaniu, jeszcze przed obiadem. Zamiast jednak sięgać po pierwsze lepsze ciacho, czy naszpikowany kaloriami baton, wybieram dietetyczne i lekkostrawne placuszki podjadaczki. Dlaczego? Bo dzięki nim nie muszę mieć wyrzutów sumienia i jestem szczęśliwa. Bo dzięki nim zaspokajam ochotę na smaczny kąsek i nie tyję.
Placuszki te są nie tylko bardzo zdrowe i pożywne, ale także nieziemsko dobre! Ważne jest również to, że jedna ich porcja dostarcza naprawdę niewiele kalorii. Można jeść je zarówno na ciepło, jak i zimno. Przepisem na placuszki podjadaczki podzieliła się ze mną moja przyjaciółka, która jak mało kto jest zagorzałą fanką zdrowego i dietetycznego żywienia. Nikt tak nie dba o to, co je, jak ona. Co za tym idzie, jedząc placuszki podjadaczki mam gwarancję, że jem coś zdrowego i dobrego dla mojego organizmu. Główną rolę w tychże placuszkach grają orzeszki ziemnie, płatki owsiane i siemię lniane – źródła cennych witamin i minerałów. Idealnym ich partnerem jest mleko i miód. Prawda, że brzmi smacznie? I tak też właśnie jest. Już teraz powiem wam smacznego, bo jestem przekonana, że placuszki skradną wasze serca już od pierwszego kęsa.
Składniki (wychodzi około 12 placuszków)
– 30g orzeszków ziemnych
– 50g płatków owsianych
– 5g siemienia lnianego
– 40ml mleka
– 1 jajko
– 1 łyżka płynnego miodu
– 1 łyżka brązowego cukru
– 2 łyżki oliwy z oliwek
Sposób wykonania
Orzeszki ziemne, płatki owsiane i siemię lniane mielimy w młynku i przesypujemy do miski. Następnie dodajemy jajko, mleko, miód i cukier. Całość dokładnie mieszamy na gładką masę.
Patelnię smarujemy oliwą z oliwek i czekamy aż się porządnie rozgrzeje. Do posmarowania patelni najlepiej jest użyć specjalnego pędzelka, wówczas będziecie mieć pewność, że tłuszczu nie użyliście w nadmiarze.
Na rozgrzaną patelnię wykładamy po jednej łyżce masy i smażymy około 2 minut z każdej strony. Placuszki powinny być przyrumienione, ale nie spalone! Ważne więc, aby pilnować czasu ich smażenia.
Gotowe placuszki podjadaczki podajemy z miodem i ulubionymi owocami. W sezonie letnim placuszki najlepiej smakują z jagodami. Jesienią można łączyć je z borówką amerykańską, którą bez problemu można dostać w niemalże każdym sklepie.