Znamy już pary pucharowe 1/8 finału Ligi Mistrzów. W dwumeczach zmierzą się ze sobą: Manchester City – FC Barcelona; Olympiakos Pireus – Manchester United; AC Milan – Atletico Madryt; Bayer Leverkusen – PSG; Galatasaray Stambuł – Chelsea; Schalke 04 – Real Madryt; Zenit Sankt Petersburg – Borussia Dortmund; Arsenal – Bayern Monachium.
Ze wszystkich meczy pucharowych najciekawiej zapowiada się konfrontacja Arsenalu z Bayernem Monachium. Obie drużyny przewodzą w swoich ligach, a monachijczycy są zeszłorocznym triumfatorem Ligi Mistrzów, który w tym sezonie pod wodzą trenera Guardioli kroczy niemal od zwycięstwa do zwycięstwa. W tej batalii Arsenal będzie musiał pokazać, że prowadzenie w Premier League objął nieprzypadkowo. Równie ciekawie będzie wyglądał bój Manchesteru City z Barceloną, która osierocona po stracie wieloletniego trenera stara się udowodnić, że nadal jest najlepszą drużyną globu. Co ważne dla wszystkich polskich kibiców, w losowaniu sporo szczęścia miała „polska Borussia” która trafiła na Zenit Sankt Petersburg. Zenit awansował do najlepszej 16-tki z zaledwie 6 punktowym dorobkiem. Rosjanie z pewnością mają drużynę z potencjałem, ale powiedzmy sobie szczerze, w fazie grupowej tego nie pokazali – przegrali nawet z europejskim przeciętniakiem Austrią Wiedeń.
Z pozostałych spotkań ciekawi mnie także potyczka Milanu z Atletico Madryt. Ten mecz pokaże nam, czy będący w wysokiej dyspozycji Hiszpanie zdołają przełamać zaporę obronną Milanu, który tego sezonu z pewnością nie może zaliczyć do udanego. Włosi obecnie zajmują 12 pozycję w lidze, a w 15 meczach zdobyli jedynie 18 punktów, co dla tak znanej piłkarskiej marki jest odbierane – i słusznie – jako katastrofa.
Pierwsze mecze 1/8 finału LM odbędą się 18 i 26 lutego, a rewanże 11 i 19 marca.