Każda z nas marzy o pięknym, idealnie płaskim brzuszku. Niestety bardzo często same sobie szkodzimy, w efekcie czego nasz brzuch nie wygląda tak, jakbyśmy tego chciały. Oczywiście to szkodzenie jest najczęściej nieświadome. Poznajcie 5 głównych czynników powodujących odkładanie się tłuszczyku na brzuchu. Dopiero ich wyeliminowanie pozwoli Wam zawalczyć o zgrabny i płaski brzuch.
- Zbyt mało białka w diecie
Nie podkręcimy metabolizmu, a co za tym idzie – nie schudniemy jeśli będziemy unikały jedzenia białka. To właśnie białko zapewni nam smukłą talię i mniej centymetrów tu i ówdzie. Poza tym proteiny pomagają nam kontrolować apetyt i co najważniejsze – zapobiegają atakom wilczego głodu, podczas których jesteśmy w stanie zjeść całą czekoladę i do tego paczkę ciastek. Białko sprawia też, że przez dłuższy czas pozostajemy syte. Dietetycy biją na alarm, aby każdy dzień kończyć porcją białka. Jedzcie białko na kolację, a w krótkim czasie pozbędziecie się fałdek na brzuchu.
- Spożywanie napojów gazowanych
Niby żadna nowość, a niektórym z nas zdarza się o tym zapominać. Napoje gazowe rujnują nie tylko wygląd naszego brzucha, ale i całej sylwetki. Pijąc jedną puszkę napoju gazowanego dziennie, można przybrać na wadze pięć razy szybciej. Uwaga! Picie tzw. napojów dietetycznych też nie jest rozwiązaniem. Tego typu napoje zawierają mnóstwo sztucznych substancji słodzących, które tylko wzmagają apetyt i chęć na słodkie co nie co.
- Obfite jedzenie przed snem
Kolacji nie powinno się omijać i należy po nią sięgać, ale… z umiarem. Niestety jedzenie zbyt późno i zbyt obficie nie może zakończyć się inaczej, jak dodatkowymi kilogramami, głównie w okolicach brzucha. Najadając się na noc, nie dajemy szans organizmowi na spalenie tego pożywienia. Pamiętajcie – kolację należy spożywać 2-3 godziny przed snem. Na kolację najlepiej zaserwować sobie wspomniane wyżej białko, np. w postaci ryby lub kawałka mięsa i warzyw.
- Zajadanie się potrawami smażonymi
Mimo, że dania smażone zazwyczaj dobrze smakują, to jednak nie są one sprzymierzeńcem smukłej sylwetki i zgrabnej talii. Frytki, hamburgery i inne smażone „rarytasy” powodują szybkie odkładanie się tłuszczu na brzuchu. Jeśli lubicie frytki i naprawdę nie potraficie bez nich żyć, zadbajcie przynajmniej o to, aby nie zajadać się nimi codzienne. Niewielka porcja zjedzona raz w miesiącu nie zrobi większej krzywdy.
- Niedobór snu
Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że niewysypianie się jest często powodem otyłości i brzuszka. Dlaczego? Bo w organizmie zwiększa się poziom hormonu stresu, który zwiększa ochotę na cukier. Deficyt snu to większa ochota na niezdrowe przekąski, które rujnują smukłe kształty. Jeśli chcecie dobrze wyglądać, koniecznie zadbajcie o odpowiednią ilość snu!