Nie da się ukryć, że wapń jest nam niezbędny do zdrowego funkcjonowania. To on jest odpowiedzialny za mocne kości i zęby. To on bierze udział w procesach przemiany materii. W końcu to on bierze udział w krzepnięciu krwi, a także odpowiada za nastrój i prawidłowy sen. Przyjęło się, że najlepszym źródłem wapnia jest mleko i produkty mleczne. Tymczasem prawda jest taka, że w mleku i serach tego wapnia wcale nie jest więcej niż w roślinach! Dlatego też nie jest prawdą, że weganie cierpią na niedobory wapnia bardziej niż osoby spożywające mleko. Odpowiednio skomponowana dieta wegan potrafi dostarczyć takich ilości wapnia, jakich każdy z nas potrzebuje.
Skąd wapń w diecie wegańskiej?
Dieta wegańska obfituje w wiele produktów będących źródłem wapnia. Są to m.in. orzechy i ziarna, mak, sezam, amarantus, chia i nasiona dyni.
- migdały i tym samym mleko oraz masło migdałowe – 260 mg
- mak – 1400 mg
- sezam jak również produkowana z niego pasta tahini – 789 – 975 mg
- amarantus – 159 mg
- orzechy – ok 120 mg
- kakao – 128 mg
- chia – 631 mg
- nasiona dyni – 55 mg
Świetnym źródłem wapnia są także rośliny strączkowe, będące jednocześnie dobrym źródłem łatwo przyswajalnego białka. Wystarczy wspomnieć tu chociażby o tofu, fasoli, bobie i ciecierzycy. Ale to nie wszystko. Mało kto wie, że niektóre rośliny zielone także obfitują w wapń. Do takich roślin zalicza się kapustę, sałatę rzymską, jarmuż. Bogate w wapń są również: brokuły, natka pietruszki, brukselka oraz kiełki. Z owoców szczególnie poleca się suszone figi (aż 280mg wapnia), czarną porzeczkę, suszone morele i pomarańcze.