Żaneta Jasina Uwielbiam tematy związane z odżywianiem i zdrowiem płynącym z właściwych nawyków żywieniowych. Informacji o tym co jeść a czego lepiej unikać zasypują nas lawinowo portale społecznościowe, programy śniadaniowe i czasopisma lifestylowe. Pod tym kątem wiedza Polaków jest całkiem znośna. Ale jeśli chodzi o przygotowywanie potraw na gorąco jesteśmy w jaskini bez latarki i zapałek. Nie potrafimy nawet zdrowo smażyć a korzystamy z tej metody przygotowywania jedzenia od lat.
O smażeniu słów kilka
Dla niektórych ludzi może to być zaskoczenie. Nigdy nie smażymy na olejach roślinnych w ciemnych butelkach. Nigdy nie smażymy na prawdziwej oliwie z pierwszego tłoczenia, oleju lnianym, rzepakowym nierafinowanym i wielu innych olejach z ciemnych butelek. Wiąże się to z kwasami omega 3 oraz samą strukturą wiązań jakie znajdują się w takich tłuszczach. W temperaturze 100 stopni taki tłuszcz zmienia się w niezdrowy i niebezpieczny TRANS, który znam z fast foodów. Smażymy tylko na oleju kokosowym, smalcu zwierzęcym, oleju ryżowym i ostatecznie na oleju z wytłoczyn oliwek, który jest tańszy i sprzedaje się go w jasnej butelce.
Parowar elektryczny czy garnki?
Właściwie wybór między parowarem elektrycznym a specjalnymi garnkami nie wiąże się z kwestią zdrowia. Chociaż może jest argument przemawiający na korzyść garnków. Większość parowarów elektrycznych jest plastikowa. A plastik chętnie reaguje pod wpływem ciepła z różnymi produktami spożywczymi i wodą. Jeżeli nie macie zbyt dużo czas i nie gotujecie pokaźnych posiłków dla więcej niż jednej osoby urządzenie elektryczne będzie wystarczające. Ale tak naprawdę polecam naczynia do gotowania na parze ze względu na większą ekologię oraz możliwości. Zwykle garnki są bardziej pojemne. Można włożyć do nich więcej jedzenia, łatwo umyć i skorzystać z jednej gotowanej wody parę razy. A jeszcze ważniejsze jest wykorzystanie kuchenki gazowej. Gaz jest bardziej ekologiczny i tańszy. Żaden prawdziwy kucharz nie wybrałby elektronicznego urządzenia zamiast garnków.
Zachowanie składników odżywczych
Para woda jest dużo delikatniejsza dla mięs, warzyw i wszelkich innych roślin. Można ugotować na niej praktycznie wszystko oprócz zupy. 🙂 W związku z tym, że gotowanie nie odbywa się na rozgrzanej powierzchni lub w wodzie nie tracimy przy tym większości składników odżywczych. Pewne ubytki w mikroelementach są nieuniknione. Niemniej jednak w porównaniu do innych metod przyrządzania potraw na ciepło, ta wygrywa z dużą przewagą. Dlatego każda aktywna osoba ceniąca sobie zdrowie powinna gotować na parze. Przede wszystkim nauczmy się gotować warzywa i niektóre delikatne gatunki mięs. Najlepiej jeść wiele surowych warzyw i owoców ponieważ każda obróbka cieplna niszczy część zawartych w nich substancji antybiotykowych. Gdy już zdecydujemy się na gotowanie wybierajmy metody parowe (kliknij).
