Sezon letni to czas spotkań z przyjaciółmi i grillowania. Nie ma chyba osoby, która nie lubiłaby grillować. Ja uwielbiam! Niestety kilogramy zjedzonych do tej pory kiełbasek sprawiły, że dziś nie mogę na nie patrzeć. Macie podobnie? Dobra wiadomość dla wszystkich, którzy przejedli się kiełbaskami lub innymi mięsiwami jest taka, że na grilla możemy położyć dosłownie wszystko, co tylko dusza zapragnie.
Z grilla wybornie smakują ryby (ja uwielbiam tuńczyka i łososia) oraz warzywa. Z grilla wyśmienicie smakują też owoce morza. Jako że jestem miłośniczką krewetek, to właśnie one goszczą w ostatnim czasie na moim grillu. Nie muszę chyba nikogo przekonywać, że lekko chrupiące i w pikantnej marynacie smakują tak, że ciężko oprzeć się oblizywaniu palców. Polecam podawać je z dobrze schłodzonym białym winem.
Buszując w sieci natrafiłam ostatnio na bardzo fajny (i co najważniejsze banalnie prosty) przepis na grillowane krewetki w czosnkowej marynacie. Wypróbowałam (a jakże!) i muszę wam powiedzieć, że są doskonałe! Jak przyrządzić te cuda? Poniżej znajdziecie przepis.
Potrzebne składniki:
– opakowanie (lub dwa) krewetek tygrysich
– pół cytryny
– 3 ząbki czosnku
– 3 łyżki soku pomarańczowego
– 3 łyżki oliw z oliwek
– gałązka świeżej bazylii
– pieprz czarny świeżo mielony
– sól
Przygotowanie:
Na samym początku proponuję przygotować marynatę. W tym celu mieszamy oliwę z oliwek z sokiem pomarańczowym i sokiem wyciśniętym z cytryny. Dodajemy zmiażdżony lub przeciśnięty przez praskę czosnek, pieprz, sól i drobno posiekaną bazylię. Całość dokładnie wymieszać tak, aby wszystkie składniki ładnie się ze sobą połączyły.
Obrane i opłukane krewetki wrzucamy do marynaty i wstawiamy do lodówki (aby przesiąkły marynatą) na czas około 30-40 minut.
Po wyciągnięciu z lodówki krewetki nabić na patyczki (wedle uznania i fantazji) i położyć na grillu. Opiekać około 15 minut.
Smacznego!!!