Czujesz osłabienie? Jesteś wiecznie senny i masz płytki oddech? Koniecznie zbadaj poziom żelaza we krwi. Wbrew pozorom, niedobory żelaza mogą wystąpić nie tylko u roślinożerców, ale także mięsożerców. Trzeba w tym miejscu powiedzieć, że mięso nie jest gwarantem dostarczenia odpowiedniej ilości żelaza do organizmu. Można nawet codzienne jeść mięso, a i tak mieć anemię. Jak to możliwe? Problem może polegać na złym wchłanianiu tego pierwiastka. Przyczyną takiego stanu rzeczy może być zarówno stan zdrowia, jak i przyjmowane leki. Przyswajanie żelaza hamują m.in. infekcje organizmu oraz choroby jelit i żołądka.
Po co nam żelazo?
Żelazo to jeden z ważniejszych pierwiastków. Nie tylko transportuje tlen do komórek ciała, ale także wspomaga detoks wątroby, bierze udział w metabolizmie cholesterolu, wspomaga pracę układu nerwowego i odpornościowego. Żelazo bierze też udział w procesie tworzenia czerwonych krwinek i jest składnikiem hemoglobiny.
Jak rozpoznać niedobory żelaza?
To, że w naszym organizmie jest zbyt mało żelaza może objawiać się na wiele sposobów. Na pewno zaniepokoić powinno długotrwałe zmęczenie, osłabienie i nadmierna senność. Typowe dla niedoborów żelaza są kłopoty z koncentracją i pamięcią, uczucie zimna, blada i sucha skóra, a także płytki oddech, zajady i wypadanie włosów.
Skąd czerpać żelazo?
Produktów obfitujących w żelazo jest dość dużo. Wysokie dawki żelaza można znaleźć w soczewicy, nasionach dyni, amarantusie i sezamie. Średnie dawki żelaza zawierają płatki owsiane, pełnoziarniste makarony, pełnoziarnisty ryż, surowy szpinak, ciecierzyca, ziarna słonecznika, suszone morele i tofu.