Przyznaję się bez bicia – kocham słodycze i nie wyobrażam sobie bez nich życia. Niestety, dbając o formę i w miarę smukłą linię staram się omijać je szerokim łukiem. Odpukać – jak na razie udaje mi się to całkiem nieźle. Nie oznacza to tego, że nie raczę siebie pysznościami. Co to, to nie! Po prostu jem mądrze i zdrowo. Bo i na słodkości jest sposób. Zamiast kupnych łakoci, stawiam na domowe wypieki, które przygotowuję ze zdrowych i małokalorycznych składników. Ostatnim hitem w moim menu jest ciasto fasolowe. Piekłam już ciacho z czerwonej fasoli. Parę dni temu upiekłam i z białej. Wrażenia? Niebo w gębie!
Od razu uprzedzę grymasy niektórych z Was 🙂 Ciasto fasolowe w smaku nie różni się niczym od tradycyjnego ciasta. Różnica polega na tym, że nie znajdziemy w nim żadnych pustych kalorii, sztucznych dodatków i szkodliwych ulepszaczy. Prawda jest taka, że w ogóle nie czuć w nim fasoli. A to wszystko za sprawą dodanego banana i mąki kokosowej, która daje fajny posmak. Dodatek miodu (cudowny zamiennik cukru) sprawia, że ciasto jest przyjemnie słodkie. Myślę, że i największym przeciwnikom tego typu wynalazków, przypadnie do gustu 🙂 Ale zamiast gadu, gadu przejdźmy od razu do rzeczy. Panie i Panowie – przed Wami jeden z lepszych wynalazków ostatnich czasów. Ciasto fasolowe bez glutenu, bez cukru, bez tłuszczu, za to z mnóstwem dobrego smaku!
Składniki:
– 1 puszka białej fasoli
– 2 łyżki jogurtu naturalnego
– 2 jajka
– 2 łyżki mąki kokosowej
– 1 łyżeczka proszku do pieczenia (u mnie bezglutenowy)
– 2 łyżki miodu
– ulubione owoce
Przygotowanie:
Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy na sztywną pianę. Resztę składników blendujemy na w miarę gładką masę. Delikatnie łączymy z białkami. Gotowe ciasto przelewamy do formy. Na wierzchu układamy dowolne owoce. Pieczemy przez 45 minut w temperaturze 180 stopni.