
Pamiętam, że jak byłam mała bardzo chciałam być jak moja mama. I bardzo chciałam robić to samo, co moja mama. W sposób szczególny upodobałam sobie picie kawy. Nie wiem czemu akurat ta czynność tak bardzo przypadła mi do gustu, ale stało się! Z uporem maniaka wymuszałam na mamie choć maleńką filiżankę kawy. I byłam taka szczęśliwa, gdy ją dostawałam. Od razu czułam się w pełni dorosła. Nie wiedziałam tylko, że nie piję tej samej kawy, co moja mama. Bo jak by to mogło być. Ale ta, którą dostawałam (czyli zbożowa) bardzo mi smakowała.
Dziś kawa zbożowa nie robi takiej furory, jak kiedyś, choć oczywiście wciąż posiada swoich wiernych fanów. Kawa Inka – chyba najsmaczniejsza i najbardziej popularna kawa zbożowa wciąż jest w czołówce najlepiej sprzedających się kaw. Czy warto sięgać po zbożowy napój? Zdecydowanie tak.